Witam

Wojciech K. BorkowskiWojciech K.Borkowski - kilka słów zachęcających do lektury

Okres transformacji ustrojowej w Polsce okazał się procesem tak samo trudnym jak podobne zmiany zachodzące w innych częściach świata.
Nasze osobiste życie uległo również bardzo gwałtownym przemianom. Niektórzy z nas emigrowali, inni przebierali się w szaty demokratów, a zimnokrwiści cwaniacy wykorzystywali ten okres do przywłaszczania sobie majątku narodowego wypracowanego ciężką pracą powojennych pokoleń. To zjawisko byłoby procesem zrozumiałym i możliwym do akceptacji. Zjawiskiem najbardziej bolesnym była wyprzedaż majątku narodowego spekulantom z zewnątrz, którzy przechwycili lwią część tego majątku za czterdzieści srebrników łapówki. Transformacja polska okazała się narodową klęską. W systemie wolnorynkowym o suwerenności decyduje własność. Ten kto ma własność ten ma rzeczywistą wolność. Polska pozbawiona własności stała się tworem wirtualnym w którym proces decyzyjny jest pozorny i ogranicza się do akceptacji decyzji podjętych przez inne gremia, czyli przez tych, którzy przejęli polski majątek narodowy.
Po kilkunastu latach transformacji ustrojowej, która miała przynieść Polsce wolność i niepodległość, Polska jest coraz bardziej wchłaniana przez Unię Europejską. Proces ten jest nowym wydaniem neokolonializmu w którym rolę „konkwistadora” odgrywają banki, będące własnością nowej światowej oligarchii. Zjawisko to jest w Polsce tematem tabu. Media będące w ogromnej większości własnością kapitału pochodzącego z UE, nakładają na niego nieformalną cenzurę. Sami dziennikarze doskonale wyczuwają, co wolno im pisać i czego życzy sobie właściciel mediów. Autocenzura taka jest powszechna, w czasach, od kiedy banki i media są w jednych rękach. Moja próba opisania tego zjawiska jest także ułomna i obarczona tymi samymi powodami. Jednak w ostatnich latach wydałem w Polsce dwie książeczki, które są zbiorem osobistych refleksji związanych z tym okresem przemian w Polsce. Jedna z nich ma tytuł „Przebierańcy 1989” i jest zbiorem tekstów pisanych dla kabaretu „Bocian” w Chicago, a druga ma tytuł „tranSformacja” i jest zbiorem felietonów pisanych dla „Dziennika Związkowego” w Chicago.Wydanie ich w Polsce zawdzięczam Konradowi Strzelewiczowi, który był w tamtych latach prezesem krakowskiego oddziału Związku Literatów Polskich.

Nr ISBN 83-86775-91-2 , „Przebierańcy 1989”
Nr ISBN 83-7269-172-X , „ TranSformacja”