Europa bez serca ?


Europa bez serca

W XXI wieku z środka Europy wyrywa się chrześcijańskiej Serbii jej odwieczną ziemię - Kosowo, udając przy tym, że tworzy się tam kraj niepodległy, a tak naprawdę oddaje się tę ziemię Albanii. Fikcja niepodległości Kosowa jest oczywista. Tak jak fikcją byłaby niepodległość Dolnego Śląska czy Górnego Śląska. Kosowo stanie się częścią Albanii i enklawą wpływów bogatych państw arabskich. Górny lub Dolny Śląsk po oderwaniu od Polski stałby się częścią Niemiec.
Ta wypudrowana, „cywilizowana” Europa, okaleczając Serbię robi gest w kierunku muzułmańskich oligarchów.
Kraje europejskie mające własne problemy mniejszościowe i religijne na wyścigi uznają niepodległość Kosowa, robiąc to kosztem nieszczęśliwej Serbii. Politycy europejscy znowu demonstrują brak serca, dokładnie tak samo jak to bywało w przeszłości. Zadziwiający jest tylko pośpiech Polski. Dlaczego Polska nie czeka na decyzje ONZ ? Minister Sikorski oświadczył dziennikarzom : „Złożyłem wniosek o uznanie niepodległości Kosowa, tak jak zrobiła to większość państw Unii Europejskiej”. Jednak Cypr, Hiszpania, Słowacja i Rumunia od razu poinformowały , że nie uznają niepodległości Kosowa. Tymczasem prezes PiS , były premier Jarosław Kaczyński uważa , że sprawa uznania niepodległości Kosowa jest niezwykle skomplikowana. To prawda, Polacy powinni się nad tym zastanawiać. Dla każdego Polaka znającego historię własnego kraju to jest powód do refleksji. Polskę również dzielono na części i to w niedawnej przeszłości. Czyżby świat wpadł w jakąś „czarną dziurę polityczną” w której coraz więcej podejmowanych decyzji politycznych bywa rozbieżna z wolą narodów, w imię których te decyzje się podejmuje.
W sprawie uznania niepodlegości Kosowa, aż 74 procent czytelników internetowej strony Gazeta.pl wypowiedziało się przeciw tej decyzji, a przecież rozmówcy na tej stronie należą do bardzo europejskich i tolerancyjnych. Czy w innych sprawach rząd Platformy Obywatelskiej również nie zamierza pytać obywateli ? Więc jaka to jest platforma ? Obywatelska czy osobista? A może to nie jest Platforma Obywatelska, tylko „Trampolina Obywatelska” służąca do wrzucania polityków na orbitę władzy ?
W środę premier Donald Tusk w wywiadzie udzielonym Agnieszce Kublik z Gazety Wyborczej ujawnił , że rząd wstrzymuje się z decyzją w sprawie niepodległości Kosowa na prośbę prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Pan premier Tusk wygłasza tam, między innymi, nastepujące opinie, cytuję : „Prosiłem ministra Sikorskiego kilka dni temu, żeby przed wyjazdem do Brukseli zadzwonił do pana prezydenta i poinformował go o naszej intencji, aby polskie decyzje dotyczące niepodległości Kosowa wpisywały się w główny nurt europejski – opowiada premier Tusk „Gazecie Wyborczej”.- Prezydent dał do zrozumienia ministrowi Sikorskiemu, że jest sceptyczny co do szybkiego uznania niepodległości. W związku z tym rozmawiałem z panem prezydentem o tej sprawie w poniedziałek. Prezydent powinien odgrywać kluczową rolę w decyzjach, które dotyczą uznania czyjejś niepodległości. Dlatego, gdyby nie prośba pana prezydenta, żeby się powstrzymać z decyzją w sprawie Kosowa, zapadłaby ona we wtorek ma posiedzieniu rządu” - tłumaczył premier.
Tak więc ta decyzja już wcześniej zapadła i to bez konsultacji z narodem, bez dyskusji w Sejmie. Tak to w praktyce wygląda realizacja „liberalnej” demokracji . Trzeba tylko pamiętać, że pomijając decyzje organizacji międzynarodowych, tworzy się precedens. Zapis w unijnej deklaracji , że Kosowo stanowi przypadek sui generis, który nie ustanawia żadnego precedensu, jest tylko deklaracją słowną.
W praktyce, decyzje w sprawie Kosowa zostały podjęte w gabinetach polityków, a to budzi ogromny niepokój. Decyzja ta jest z serii makiawelicznych i to w stopniu który budzi grozę.
Czy nasze milczenie, milczenie owiec zajętych konsumpcją i tandetną rozrywką jest cechą charakterystyczną naszych czasów ?

20 luty 2008





drukuj Wersja do druku