Medialni idole


Medialni idole

Media są potęgą, z siłą porównywalną do tsunami, które co wieczór dewastuje wyobraźnię telewidzów. Media kreują bohaterów, niektórych pozornie niszczą,
ale wszechwładnie panują nad nastrojami w krajach mieszczańskich. Normalny połykacz programu telewizyjnego ma swoich ulubionych komentatorów politycznych i gadających polityków na stałe goszczących w programach rozrywkowych. Ponieważ nasza percepcja jest zdolna przyswoić sobie ograniczoną liczbę znajomych osób, więc liczba idoli występujących w tych programach jest również ograniczona do niewielkiej elity kilkudziesięciu osób.
Po sprawdzeniu medialności takiej postaci eksploatuje się ją aż do obrzydzenia, potem odstawia na chwilę, aby przypomnieć o niej po pewnym czasie, aby telewidz czy radiowy słuchacz nie zapomniał już ogranej figury. W polskich mediach na tąką figurę medialną wyrósł polityk Platformy Obywatelskiej pan Janusz Palikot. Pan Palikot popisuje się wyrafinowanymi określeniami adresowanymi do własnych przeciwników politycznych. Ostatnio nazwał prezydenta Kaczyńskiego „bachorem biegającym i krzyczącym po Europie”. Media wykreowały Janusza Palikota na idola europejskiej tolerancji, których to zwolenników miał przyciągać do Platformy bezwględnie „szczerymi” wypowiedziami.
Jednak postać ta zupełnie inaczej wygląda w oczach byłej żony Marii Nowińskiej, która udzieliła Dziennikowi obszernego wywiadu. Zaczyna on się niezwykle interesująco: „ Mój maż ma zasadę , że nieważne jak, byle o nim mówiono. Mówi on z uśmiechem, jak ta zachłanna żona go prześladuje. Zwłaszcza, że on teraz nie ma nic. Według oświadczeń majątkowych nie ma domu, a firma przynosi straty”. Wywiad zamieszczony w Dzienniku powinni z uwagą przeczytać fani posła Palikota. Na pytanie : Czy podziela pani poglądy polityczne byłego męża ?
Pani Maria Nowińska odpowiada : „Janusz Palikot nie ma żadnych poglądów politycznych. Znam go od 20 lat i to wiem. Odnalazłby się w każdej partii w zależnosci od potrzeby. On prowadzi politykę nowego typu, taką , której kierunki wyznaczają oczekiwania wyborców i sondaże. Był ateistą, człowiekiem związanym z Kościołem, inne poglądy też ma całkowicie elastyczne”.- koniec cytatu.
Ten sam Janusz Palikot cytowany w Gazeta .pl, ubolewa, jako poseł PO,cytuję : „Lech Kaczyński nie panuje nad swoimi urazami i emocjami. Można tylko pogodzić się z tym, że ten bachor biega po całej Europie , szaleje , krzyczy i robi wrzawę . Albo można zachować się jak rodzic i zabrać mu zabawkę. Niestety to dziecko jest prezydentem”.-koniec cytatu.
Skóra cierpnie jak się poznaje takich medialnych idoli jak poseł Janusz Palikot , czy też Stefan Niesiołowski, który zasłynął zoologiczną parabolą pod adresem chicagowskiej Polonii. Wypowiadając się o konflikcie w relacjach rząd PO-PSL, a kancelaria prezydenta Kaczyńskiego były prezydent Aleksander Kwaśniewski powiedział w radiu Zet : „Nikt nie może powiedzieć prezydentowi, że jego wyjazd jest prywatny. To sa błędy popełnione przez rząd i premiera.”
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski uważa, że trzeba przyjąc ustawę kompetencyjną.
Tak to się zwalczają medialni bohaterowie na arenie wirtualnego Koloseum przy absolutnej ciszy widzów śledzących ich na ekranach telewizorów i monitorów komputerowcych. Bohaterowie wychodzą po „walce” uśmiechnięci siadają razem przy stoliku barowym i liczą punkty w sondażach.
Jak pokazuje w sondażach CBOS – w najbliższych eurowyborach zanosi się na małą frekwencje wyborczą. Ponieważ euroentuzjaści są bardziej zdyscyplinowani to zyska na tym Platforma i SLD, a straci PiS. W wyborach do Parlamentu Europejskiego w roku 2004 deklarowało swój udział 45 procent ankietowanych , a do urn poszło 21 procent . Demokracja ma też swoje słabe strony, jedną z nich jest monopol medialny i maniery reprezentowane przez media komercyjne. Czy to się może zmienić ? Jak na razie to w polskich mediach politycy o poglądach narodowych nie są przyjmowani nawet w przedpokojach. Nagłaśniani są kosmopolici i wasalni zwolennicy globalnej Europy. Aktor Andrzej Seweryn w programie „Kawa czy herbata” oburza się, że legalnie wybrany Piotr Farfał / LPR/ rządzi w TVP. Pan Seweryn miał mówić o sztuce Davida Auburna w Teatrze Polonia, ale wygłosił własną opinię przeciwko prezesowi TVP, który nie podoba się „europejczykom” skupionym wokół „Gazety”. Opinia pana Seweryna została przedstawiona w Gazecie i w jej portalu internetowym.
Jedni mogą mówić, a drudzy mogą ich co najwyżej słuchać – to jest ta polska odmiana wolności słowa. Tak jak dawniej możemy pogadać sobie u cioci na imieninach, tam nas wysłuchają.

2 kwietnia 2009
www.wojciechborkowski.com


drukuj Wersja do druku