Zwycięstwo czy klęska ?


Zwycięstwo czy klęska ?


W ostatnich tygodniach w polskich mediach internetowych tysiące ludzi wypowiadało własne opinie o Powstaniu Warszawskim. To jest jednak bardzo ważny dzień w historii najnowszej, który dalej budzi ogromne emocje. Wielu polityków by chciało zapomnieć o tej rocznicy, która przypomina o barbarzyństwie europejskim. Europa ma niezwykle cyniczną oligarchię i elity tego kontynentu budzą krwawego potwora, który co pewien czas zgładza w Europie setki tysięcy niewinnych ofiar. Powstanie Warszawskie było ostatnim masowym mordem w Europie i to w wykonaniu armii tego narodu, który uchodzi za najbardziej ucywilizowany technicznie w tej części świata. Nie ma potrzeby rozstrzygać dzisiaj problemu sensu wybuchu tego Powstania, ponieważ ono jest faktem historycznym i nikt nie wymaże go z historii Europy. Teorie dotyczące motywów jego rozpoczęcia są ciągle wzbogacane o nowe fakty i nowe fantazje autorów zajmujących się tym tematem profesjonalnie. To również pozostanie tematem kolejnych rocznic. Prezydent RP, Lech Kaczyński pragnie wpisać ten dzień do kalendarza świąt narodowych i nadać mu godność ważnego polskiego święta. Miejmy nadzieję, że polski parlament ustanowi ten dzień ważnym świętem państwowym, a pamięć o bohaterach tego powstania będzie przypominała Europie o rasistowskich motywach pchających hitlerowskich barbarzyńców do niewyobrażalnej zbrodni. To się zdarzyło w Europie i Unia Europejska nie powinna o tym nigdy zapominać. Dzień 1 sierpnia powinien być ogłoszony przez Brukselę dniem europejskiej refleksji nad historią najnowszą Europy. Tego nie doczekamy się nigdy. Media w Polsce i w Europie, są mediami korporacyjnymi i nikt zatrudniony w takich mediach nie będzie przeciwstawiał się polityce właścicieli tych mediów. Właściciele mają inne problemy, sprawadzające się do mnożenia zysków , a nie problemów emocjonalnych czy intelektualnych. Do kilku mediów w Polsce wysłałem własny wiersz o Powstaniu Warszawskim, który w 2003 zamieścił tygodnik katolicki Niedziela, a który według mnie, nie stracił on nic z przesłania poetyckiego. Ciekawe, czy on zostanie w Polskich mediach zamieszczony? Chciałbym go przedstawić czytelnikom moich felietonów. Skorzystam z precedensu jaki miał miejsce w czasach rozbiorów Polski, kiedy posłowie polscy z Galicji czytali zakazane przez cenzurę teksty z trybuny sejmowej we Wiedniu i takim to sposobem docierały one do wielu odbiorców. Przedstawiam wam mój krótki wiersz o Powstaniu Warszawskim :
Tytuł tego wiersza - Co nam zostało z ich ofiary

To był ich sierpień już ostatni
czas za ojczyznę umierania
niezłomnych serc
miłości pierwszej
tych
którzy poszli do Powstania
byli tak dumni i odważni
że świat aż zadrżał z lęku o nich
kamienie w bruku zapłakały
spadły owoce z drzew jabłoni
Wisła zamarła i zwolniła
chciała odsłonić bród do Pragi
wróble zaczęły ćwierkać głośniej
prawie tak głośno jak karabin
a oni piękni i naiwni
poszli umierać za ojczyznę
co nam zostało z ich ofiary
kto im otuli krwawą bliznę
zdrajcy są teraz liberalni
ziemię sprzedają razem z krwią
nie ma już prawie polskich fabryk
i nie ma dumy
został swąd
a w niebie rozpacz
razem z Zośką płaczą żołnierze Parasola
teraz nie mogą za nas walczyć
to na nas przyszła teraz pora
lecz nas trzymają jak chochoła
z poczuciem winy
w polski grzech
a Polska ginie
nikt nie woła
niech choć przemówi
krótki wiersz

Tego wiersza nie przeczytacie w korporacyjnych mediach piszących po polsku na terenie Polski.
Widocznie jest tam taki nieformalny zapis cenzorski w głowach redaktorów pobierających pensję z korporacyjnej kasy obcego właściciela. Ocenę wartości poetyckiej tego wiersza pozostawiam czytelnikom. Czy doczekaliśmy się takich dziwnych czasów, że tylko w mediach emigracyjnych będziemy mogli dowiedzieć się o zjawiskach politycznych i społecznych na które w Polsce będzie istniał „niezapisany” zapis cenzorski ?

5 sierpnia 2009
www.wojciechborkowski.com




drukuj Wersja do druku