Trójwymiarowe kino - czyli "3D"


Trójwymiarowe kino - czyli „3D”

Kolejna rewolucja w krainie iluzji. Ciekawe, jak będzie wyglądał ten świat gier komputerowych i trójwymiarowego kina za parę lat ? Fotografia trójwymiarowa ma długą historię. Oglądałem w Polsce zdjęcia trójwymiarowe robione przez żołnierza Wermachtu z czasów ostatniej wojny, ale początki tej fotografii są jeszcze starsze. W czasach szkolnych robiliśmy zdjęcia tego typu na zajęciach w Młodzieżowym Domu Kultury, jednak kłopoty techniczne związane z samym oglądaniem fotografii przy pomocy specjalnych okularów polaryzacyjnych skutecznie zniechęcały do tego typu eksperymentów. Rozpowszechnienie tego typu fotografii ruchomej napotykało na poważne problemy techniczne i finansowe. Problemy te pokonał znakomity reżyser amerykański James Cameron zrealizując film „Avatar” w cyfrowej technologii „3D”, którego koszty przekroczyły 200 mln dolarów.
Film ten wejdzie na ekrany w grudniu, ale parę dni temu miała miejsce 15 minutowa prezentacja fragmentu tego trójwymiarowego przeboju. Entuzjaści tego typu kina zapowiadają początek nowej ery. Niektórzy wręcz twierdzą, że film ten rozpoczyna zupełnie nowy okres w kinematografii. Tego rodzaju filmy „3D”, nie nadają się do pirackiego kopiowania. Zapis na przemyconej do kina kamerze wideo nie oddaje efektu jaki możemy przeżyć tylko w kinie. Trzeba się samemu pofatygować do miejscowego multipleksu, aby poddać się szokowej dawce trójwymiarowych obrazów.
Całe nasze życie jest trójwymiarowe, czyli „3D”, ale tego na codzień nie zauważamy. Monotonia codzienności jakby spłaszcza ten wielowymiarowy obraz. Bogactwo kolorów jakie oglądamy każdego dnia jest wręcz niewiarygodne, ale dopiero obraz zanotowany przez kamerę TV, przykuwa naszą uwagę w telewizji. Obraz przekazywany przez ekran telewizyjny jakby staje się ważniejszy od naszego realnego życia. Patrzymy z zazdrością na osoby pokazywane w telewizji, jakby tylko one były „3D”, przyglądamy się ich prywatnemu życiu w licznych kolorowych magazynach i nabieramy zupełnie fałszywego wyobrażenia, że oni są trójwymiarowi, a my widzowie czekamy w kolejce do bram tego wirtualnego „raju”.
Nasz świat zdecydowanie się już podzielił na tych żyjących w trójwymiarowym wymiarze „3D”, a do nich należą spekulanci finansowi , politycy i gwiazdy telewizyjne. Na tych żyjących w wymiarze „2D”, a do nich należą ci wszyscy, którzy z racji uzyskanego statusu społecznego nie boją się utraty pracy, bo mają jej gwarancje. Oraz na tych , żyjących w wymiarze „1D”, czyli tych co tworzyli związek zawodowy Solidarność, aby wywalczyć przestrzeń wielowymiarową dla tych z „3D”.
Ci panowie politycy żyjący w wymiarze „3D” już przestali widzieć problemy wyborców żyjących w wymiarach „1D”. Polityków nie obowiązują żadne normy społecznego współżycia. Historię Polski piszą własną, na użytek własnej kampanii wyborczej i skierowaną do tych co żyją w innym, płaskim wymiarze. Do pracy przyjmują kumpli bez potrzebnych kwalifikacji, o które podobno walczyli, ale obecny status „3D”, zwalnia ich od przestrzegnia reguł obowiązujących tych z wymiaru „1D”. Wyborcom obiecują czynienie cudów, ale w cuda nie wierząc, czują się zwolnieni z obowiązku ich dokonywania.
Tak to żyjąc na tym Bożym świecie, żyjemy obok siebie w innych wymiarach.
Reżyser James Cameron przeniesie widzów „Avatara” w wymiar „3D”. Miejmy nadzieję , że po wyjściu z kina nie damy się sprowadzić do wymiarów „1D”, aby stanowić dla tych z „3D” grupę ich klakierów. Niech oni sobie szukają głupszych od siebie, albo zaczną realizować obietnice wyborcze. Jeżeli tego nie potrafią robić profesjonalnie, to niech poszukają sobie innego zajęcia. Świat naprawdę jest wielowymiarowy i piękny.
Jednak strach oblatuje człowieka wyobrażającego sobie ten przyszły świat wirtualnych gier komputerowych, który będzie zdecydowanie atrakcyjniejszy od realnego życia.
Co te biedne dzieciaki ze sobą poczną ?

9 wrzesień 2009
www.wojciechborkowski.com


drukuj Wersja do druku