Arystokratyczny kicz...


Arystokratyczny kicz ...

To co się wyrabia w globalnych mediach żerujących na zapowiedziach ślubu księcia Williama z panną Kate Middleton to przerosło grafomańskie fantazje pani Mniszkówny. Toż to medialny superkicz w najlepszym błękitno-krwistym stylu.
Bajka o Kopciuszku realizowana jest w technice "high definition" przez wszystkie światowe media.
W czasach globalnego kryzysu ekonomicznego i kilku wojen prowadzonych równocześnie, w różnych zestawach państw biorących w nich udział, media oferują królewski ślub jako remedium na stress.
Chleba i igrzysk domagają się kibice telewizyjni. Ceny chleba idą w górę, a wartość igrzysk w ich medialnym wydaniu schodzi do poziomu tandetnego i "wytwornego" show.
Niektórym socjologom się wydawało, że mamy XXI wiek. Poznaliśmy budowę DNA. Dolecieliśmy na księżyc. Coś tam wiemy o dziedziczeniu cech i chorób. Chińczycy przygotowują się do lotu na Marsa, a Europa funduje światu widowisko rodem z etnograficznego skansenu.
Zabawa wokół tego jarmarcznego widowiska przybiera formy zabawy karnawałowej. W Londynie zorganizowano konkurs, który wyłonił sobowtórów książecej pary. Produkcja okolicznościowych pamiątek przybrała formy odpustowej tandety. Do oglądania tej weselnej uroczystości przygotowuje się parę miliardów telewidzów.
Czy to jest normalne ? Jakie są dla świata zasługi tych młodych nowożeńców ?
Żadne, w porównaniu do wybitnych ludzi nauki, do wybitnych inżynierów, do wspaniałych lekarzy, do ludzi tworzących arcydzieła architektury, czy wybitnych twórców kultury ? O nich w telewizji się nie mówi. Nie pokazuje się ich osiągnięć, nie znamy ich życiorysów i ich sobowtórów.
Zbiorową percepcją można sterować przy pomocy tych samych praw, które opanowała i wykorzystywała pani Mniszkówna, licząc na na zainteresowanie czytelników własną "twórczością".
Tęsknota za księciem, który odnajduje kopciuszka pozostanie na wieki marzeniem kobiet i zniewieściałych mężczyzn. Ten rodzaj bajki ma zapewnione miejsce w skrywanych marzeniach milionów ludzi.
W mediach rządzi świat bajki, podobnie jak w światowej ekonomii. Dług publiczny w wielu krajach świata przybiera zatrważające rozmiary. Czy to dalej może rosnąć ? Czy ten dług się zatrzyma, czy zacznie maleć ?
Czy rząd Polski panuje nad tym zjawiskiem? Opozyzja domaga się zmiany ministrów za to odpowiedzialnych, ale rząd ma sejmową większość i bagatelizuje ten problem.
W "Naszym Dzienniku" prof.zw.dr hab. Mariusz-Orion Jędrysek ostrzega Polaków, że projekt nowego prawa geologicznego i górniczego nie stoi na straży polskich zasobów naturalnych. Zdaniem profesora, to nowe prawo otwiera drzwi do rabunkowej eksploatacji tych zasobów, do niebezpiecznego lokowania niebezpiecznych odpadów w strukturach geologicznych. W Polsce mamy do czynienia z niebezpiecznycm zjawiskiem, jakim jest utrata kontroli nad handlem koncesjami na poszukiwanie gazu łupkowego.
Czy doczekamy się reakcji polskiego sejmu i polskiego rządu na problemy sygnalizowane w "Naszym Dzienniku"?
Z pewnością o tym się nie dowiemy w relacjach telewizyjnych z nadzwyczajnego wydarzenia, jakim jest ślub Williama i Kate.
Za to stroje będą wytworne, samochody luksusowe, biżuteria wykwintna, a towarzystwo znakomite.

28 kwietnia 2011
www.wojciechborkowski.com

drukuj Wersja do druku