"Ruch" czy "Bezruch" w polityce ?


"Ruch" czy "Bezruch" w polityce?

"Ruch Palikota" , "Ruch Tuska" , "Ruch Kaczyńskiego","Ruch Ziobry" oraz "Bezruch Waldemara Pawlaka" i "UFO Millera" to stali aktorzy obecnej sceny politycznej.
Od wielu lat te polityczne "Ruchy" wymieniają się pozycjami na szczytach władzy i można zauważyć lekkie znużenie tą "wymianką" liderów w peletonie wyborczym. Polityczni kibice również zasiadają przed telewizorami z oznakami znudzenia, nie reagując już tak żywiołowo jak w czasach "pionierskich", kiedy hurtowo sprzedawano banki, huty oraz zamykano kopalnie i stocznie. Pozorna stabilizacja usypia wyborców, ale nie usypia ambicji politycznych graczy na szczytach władzy.
Po kilku potknięciach w czasie tych stu dni nowego - czyli starego rządu koalicyjnego, Platforma Obywatelska zwana "Ruchem Tuska" poczuła się tak osłabiona, że Palikot musiał ją ratować, informując polskie media, że rozmawia z 10 osobami z Platformy i prosi ich aby nie opuszczali tej partii i nie przechodzili do Ruchu Palikota. Widocznie jest im tak blisko w tej bezideowości obu "Ruchów". Z tej lawiny potknięć politycy koalicji wreszcie postanowili się wyrwać i poddano medialnej próbie ofertę postawienia przed Trybunałem Stanu obecnych posłów Ziobry i Kaczyńskiego. Sondaż medialny okazał się niekorzystny dla pomysłodawców, więc przyśpieszono nowy temat, czyli likwidację Funduszu Kościelnego. Organizację , organa i tryb działania Funduszu Kościelnego określa statut stanowiący załącznik do uchwały nr 148 Rady Ministrów z dnia 7 listopada 1991 roku. Usytuowany on jest w strukturze Departamentu Wyznań i Mniejszosci Narodowych Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W expose z 18 listopada premier Tusk wyraził intencję zaprzestania finansowania ubezpieczeń emerytalnych osób duchownych z budżetu państwa.
W Polsce 23 tysiące osób duchownych, nie tylko katolickich, objętych jest tym finansowaniem. Około 86 procent tego funduszu przeznaczona jest na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych. Wydatki z budżetu Państwa na Fundusz Kościelny to w roku 2011 około 89 milionów złotych. W skali Państwa to nie jest wielka suma w porównaniu do innych wydatków. Jednak likwidacja tego Funduszu stworzy zupełnie nowe relacje w układzie Państwo-Kościół.
Prymas Polski abp Józef Kowalczyk oświadczył, że "Episkopat daje zgodę na przekształcenie Funduszu Kościelnego, a nie na jego likwidację".
Zamianę Funduszu Kościelnego na bardziej "nowoczesne" sposoby finansowania zawierać ma nowa ustawa przygotowywana przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji. Według założeń tej ustawy będzie można dobrowolnie przeznaczać 0,3 procenta podatku dochodowego na Kościoły i Związki wyznaniowe.
Niby rewolucji nie będzie , ponieważ Kościoły i Związki wyznaniowe dalej będą czerpały pieniądze z budżetu, a jak wszyscy wiemy to podatki tworzą budżet. Podstępna różnica polega jednak na tym, że inaczej będzie się tworzyła ta suma przeznaczona na te wydatki i również nie znana jest liczba Polaków, która zadeklaruje przeznaczanie 0,3 procenta podatku na ten cel.
"Jeżeli Fundusz Kościelny zostanie zlikwidowany, Kościoły mniejszościowe wpadną w ogromne tarapaty finansowe - powiedział w TOK FM Dariusz Bruncz z portalu ekumenizm.pl ...- dołączam do tych , którzy sugerują, że jest tu jakieś głębsze dno. Po co akurat teraz wywoływać wojnę z Kościołami ?"
Jest też druga strona tego samego medalu. Wszystkie Kościoły w Polsce poparły polityków w czasie pionierskiego okresu transformacji, a jednak po latach korzystania z tej "duchowej" osłony jesteśmy świadkami wojny polsko-polskiej, prowadzonej w interesie globalnych demoralizatorów. Trawestując znane w Polsce powiedzenie, możemy to podsumować stwierdzeniem : - "Kościół zrobił swoje, Kościół może odejść"? Przedstawienie tej propozycji zmian bez konsultacji z Kościołami jest kolejnym przejawem arogancji koalicji rządzącej. Wedłu niektórych obserwatorów to jest już kolejne potwierdzenie braku takiej konsultacji wewnątrz tej koalicji.
Obłuda polityków nie zna granic. W Polsce jest tysiąc ważniejszych spraw od tak "subtelnej" zmiany jaką jest sposób tworzenia Funduszu Kościelnego. Co chwilę Polska traci setki milionów złotych w wyniku spekulacji giełdowych i wahaniach kursu złotego.
"Dzisiejszy kryzys gospodarczy przede wszystkim uderza w Polskę poprzez wahania kursu złotego"- powiedział prezes NBP Marek Belka.
Jednak politycy koalicji rzadzącej kolejny już raz próbują nas dzielić i pokłócić pozornymi "oszczędnościami" jakie ma przynieść zmiana tej ustawy o Funduszu Kościelnym.
W tym polskim trójkącie, Państwo-Kościół- Unia Europejska, trwa konsekwentne usuwanie jednego z boków tego trójkąta.
Po raz kolejny wygrywa niezapisana w Traktatach intencja zbudowania w Polsce eksperymetalnego folwarku orwellowskiego. Jaki będzie efekt tych starań przekonamy się za parę lat.

2o marca 2012 roku
www.wojciechborkowski.com

drukuj Wersja do druku