Kończy się rok trzynasty XXI wieku


Kończy się rok trzynasty XXI wieku

Za parę dni kończy się rok trzynasty naszego wieku. Nie był to rok pechowy, ani gorszy, ani lepszy od roku poprzedniego. W Stanach przejdzie do historii jako rok ObamaCare, a w Polsce przejdzie bez echa, jako kolejny rok politycznego pata. Zmagania Platformy z PiS trwają już wiele lat i podobnie, jak to było w latach ubiegłych, kończą się remisem. Rywale jakby polubili swoje role.
Platforma już zmęczona odgrywaniem roli medialnego celebryty, trzyma na dystans opozycję. Opozycja popisuje się zdumiewająca bezradnością.
Partie opozycyjne wyżywają się w tematach zastępczych, kreując telewizyjnych szołmenów partyjnych, zmieniając nazwy, jak to zrobił Ruch Palikota, ale nie zmieniając liderów.
Bezruch na arenie politycznej w Polsce jest konsekwencją zawieszenia broni w globalnej polityce wielkich mocarstw. Wielcy rywale również nie mają pomysłu na zdecydowany ruch na politycznej szachownicy, a małe państwa pozostające w formalnych i nieformalnych układach w mocarstwami, czekają na sygnał z centrali. W Polsce paraliż i bezradność opozycji, a w pobliskim Kijowie rewolucja na Majdanie.
Na przebieg tych kijowskich zmagań ma również decydujący wpływ brak zdecydowanych decyzji wielkich graczy globalnych. Nikt nie chce naruszyć istniejącego status quo, a na Majdanie mróz studzi emocjonalnie rozbudzonych zwolenników radykalnych zmian politycznych i ekonomicznych.
W globalnej polityce roku 2013 brak potrzebnego klimatu dla kolejnej europejskiej rewolucji.
Co się odwlecze, to nie uciecze.
Zmieniamy temat na mniej poważny. Oto problemy polskiej rzeczywistości roku 2013. Otwieramy internetową Gazeta.pl i czytamy: Dziś w „Warsaw shore” są seks i upijanie się, a jak to się znudzi, bez oporów pokażą zawody seksualne.”
Producenci zrobią to, co podyktują widzowie. Jeśli w badaniach wyjdzie im, że widzowie są gotowi na przesunięcie granicy tabu, to ją przesuną – ostrzega medioznawca prof.Wiesław Godzic. To jest informacja zamieszczona 15 grudnia.
To jest oferta kulturalnej rozrywki dla świeżo pozyskanych neoniewolników libertyńskiej UE.
Na załączonym zdjęciu w Gazeta.pl, grupa młodych ludzi przygotowana do „poszerzenia seksualnego tabu”. Twarze roześmiane i nie skażone myśleniem.
Dla podobnych propozycji „kulturalnych” jest miejsce na platformie cyfrowej polskiej telewizji, dla telewizji Trwam takiego miejsca nie ma, mimo, że takie miejsce jej przyznano.
Zaraz pod tym anonsem o poszerzaniu seksualnego tabu, kolejna propozycja poszerzania własnych horyzontów myślowych. Tytuł: „Kopacz o kłótniach z Tuskiem i Komorowskim o swoim internowaniu i żonie” , a w wiadomościach ”Brytyjskie MSW chce ograniczyć napływ imigrantów”. Media : ” 200 tys. osób w Kijowie. Milicja : Jest około 20 tys. osób.” - koniec cytatu. Prawdziwy bazar informacyjny. Ciekawe co zrodzi taki nadmiar informacji „od Sasa do lasa”.
Czy pokolenie wychowane w takim jazgocie informacyjnym nie będzie miało żadnego tabu obyczajowego?
Następna perełka z rynku mediów ogłupiających. Cytuję tytuł z Gazeta.pl :
„Lis : Państwowe dokumenty na 'osiedlu rosyjskim' ? Szokujące. To może od razu do ambasady” - taki skomplikowany tytuł, a pod nim : „Antoni Macierewicz zlecił tłumaczenie raportu z likwidacji WSI na język rosyjski. Dokumenty miały być przekazane do tłumaczki mieszkającej na tak zwanym osiedlu rosyjskim w Warszawie. Już sam fakt zawiezienia tam jakiegokolwiek dokumentu państwowego jest szokujący – wskazywał w Poranku Radia TOK FM Tomasz Lis, przypominając, że kompleks zbudowano jako zaplecze radzieckiej ambasady.
Macierewicz doniesienia tygodnika Wprost nazwał absurdem.
Trzeba mieć niezłą szkołę obłudy i złej woli, jaką od czasu do czasu prezentuje największy celebryta polskich mediów Tomasz Lis, aby z tak spreparowanej informacji jaką przekazał tygodnik Wprost, zrobić senasację informacyjną w polskich mediach. Tego samego dnia ukazało się w mediach internetowych wyjaśnienie w portalu niezależna.pl.
Portal dotarł do umowy z Iriną O. , która tłumaczyła fragmenty raportu WSI . Dokument, umowa na przetłumaczenie raportu, została podpisana cztery miesiące po publikacji raportu z weryfikacji WSI w ogólnopolskim dzienniku urzędowym „Monitor Polski”.
Portal zamieścił skan umowy. Co więcej, w umowie wyraźnie stwierdzono, że chodzi o przetłumaczenie raportu wcześniej opublikowanego w „Monitorze Polskim”.
To jest przykład tego „demokratycznego klimatu” w jakim toczy się medialny pojedynek koalicja rządząca – opozycja. Koalicja rządząca ma wielu dobrze opłacanych medialnych „wolentariuszy”, którzy popisują się „bezstronnością”, przy której propagandziści z „Trybuny Ludu” wyrastają na obiektywnych świadków historii.
Ten sposób rozmowy prowadzonej ponad głowami wyborców prowadzi do politycznej frustracji wyborców. Coraz większa grupa Polaków deklaruje zupełną obojętność i przestaje interesować się ekscesami komentatorów i polityków.
Oby ten klimat się zmienił w roku 2014.
Tego należy sobie życzyć w okresie zbliżajacych się świąt. Jak się okazuje, nawet mroźna zima 2013 roku nie studzi rozpalonych głów celebrytów medialnych, którzy w tym trzynastym roku XXI wieku robili politykę za polityków. Politycy przespali rok 2013 jak przysłowiowe susły.
A może ten sen „politycznych susłów” jest największym sukcesem mijającego roku?

16 grudnia 2013
www.wojciechborkowski.com

drukuj Wersja do druku