Powrót "Czterech pancernych"


Powrót „Czterech pancernych”

Polska jest jednak krajem pełnym zaskakujących decyzji i nieoczekiwanych zwrotów. W ubiegłym tygodniu ustanowiono kuratora nad Polskim Związkiem Piłki Nożnej, a w tym tygodniu go odwołano, uznając w mediach ten gest, jako kompromis. To jest właśnie dobry przykład na zawieranie kompromisów z samym sobą. Może to jest nawet dowcipne, ale w czasach światowego kryzysu ekonomicznego „Platforma” wyróżnia się poczuciem humoru. Jak w tej piosence „po co nam to było, po co nam to było, jeszcze się nie zaczęło, a już się skończyło”. Przy okazji upewniliśmy się , że minister Drzewiecki nie jest jednak honorowym Japończykiem i nie zamierza z tego powodu podawać się do dymisji, czy też dokonać sepuku. Kadencja będzie kontynuowana aż do ostatniego kuratora.
Jak donoszą polskie agencje medialne, serial „Czterej pancerni i pies” będzie ponownie emitowany w Telewizji Polskiej, ale każdy odcinek będzie opatrzony komentarzem. Ten komentarz po zakończeniu emisji kolejnego odcinka ma objaśniać telewidzom co w oglądanym przez nich odcinku odbiega od wersji aktualnie przyjętej przez historyków, którzy są obecnie oficjalnie akceptowani przez zarząd telewizji. Około 15 minutowe komentarze będą emitowane po emisji każdego odcinka serialu „Czterej pancerni i pies”. To jest "wspaniały" pomysł. Komentarze mogą okazać się ciekawsze i bardziej interesujące od serialu.
W czasach pradawnych z najwyższą uwagą słuchałem kometarzy na temat oglądanych filmów w słynnej już dzisiaj „Powtórce z rozrywki” emitowanej na falach polskiego radia. Próba przeniesienia do telewizji takich komentarzy może zakończyć się podobnym sukcesem, jak te które z uwagą słuchaliśmy w „Powtórce z rozrywki”. Ale mówiąc już zupełnie poważnie trzeba na główkę upaść, aby coś takiego wprowadzić do programu telewzji polskiej. Nawet największy naiwniak wie , że w produkcjach telewizyjnych adresowanych do masowego odbiorcy jest tyle prawdy historycznej, co kot napłakał. Gdyby przyjęto i rozpowszechniono pomysł Telewzji Polskiej, to przed ekranami mielibyśmy samych komentatorów, żarliwie komentujących innych komentatorów, którzy by komentowali seriale.
W żadnym serialu telewizyjnym nie ma historycznej prawdy, ponieważ coś takiego jak historyczna prawda nie istnieje . Historyczną prawdę każdy z nas zabiera sam do grobu, a jej fragmenty zalegają w sejfach tajnych służb, a tych sejfów nikt nie zamierza otworzyć. Prawd historycznych jest zresztą tyle, ilu było uczestników historycznych wydarzeń. Wystarczy posłuchać własnej żony wspominającej małżeńską kłótnię sprzed 20 laty. Zawsze odnoszę wrażenie , że to było inaczej, ale nie mam odwagi komentować tego „odcinka” własnej historii.
Gdyby tak spróbowano komentować każdy odcinek „Bonanzy”, to byłby ubaw. W tych popularnych, kowbojskich serialach niewiele się mówi o problemach etycznych tych „wspaniałych” bohaterów filmowych, o konfliktach z tubylcami , o panującącej w tym czasie segregacji rasowej, czy też o problemach kowbojskich z osobistą higieną. Po paru dniach siedzenia w siodle na prerii to zapach potu ludzkiego i końskiego powalał podobno najodporniejszych. Wśród kowbojów szerzyły się wszystkie te choroby które powstają w wyniku niedożywienia i braku witamin. Gruźlica była chorobą dość często spotykaną na prerii. Broń używana przez prawdziwych zdobywców zachodu była zawodna i mało precyzyjna, a brak praworządności powszechny. Wyobraźcie sobie takiego gadułę , który wam w tym duchu wciska komentarze przed każdym odcinkiem „Bonanzy” ? Całe szczęście , że nikt nie wpada na ten pomysł w innych częściach świata, chociaż chętnie bym wysłuchał komentarzy na temat przyczyn światowego kryzysu. Możemy być spokojni , takiego profesjonalnego i obiektywnego komentarza się nie doczekamy. Wysłuchamy natomiast komentarz po każdym odcinku „Czterech pancernych”.


8 pażdziernik 2008
www.wojciechborkowski.com