Arogancja i cynizm


Arogancja i cynizm


Według słownika wyrazów obcych, arogancja to butna pewność siebie, hardość,zarozumiałość, połączona z lekceważeniem innych, z impertynenckim, zuchwałym zachowaniem się. Natomiast cynizm to postawa życiowa charakteryzująca się nieuznawaniem poważanych w danej grupie wartości i deprecjenowaniem szanowanych przez nią instytucji, sposobów postępowania,
i autorytetów. Tak nam te dwa pojęcia objaśnia słownik.
Już na samym początku roku po raz kolejny przekonaliśmy się, że są to dwa typy zachowań, które charakteryzują polityków XXI wieku. Obawiam się, że politycy obecnej doby nie składali sobie sympatycznych życzeń nowowrocznych, tylko z cynicznym uśmiechem wygłosili telewizyjne przemówienia noworoczne i od razu przystąpili do aroganckich czynów.
To co się wyrabia na Bliskim Wschodzie budzi w nas zażenowanie, bezsilność i gniew. To jest zapowiedź również przyszłych zachowań globalnych arogantów, którzy spowodowali światowy kryzys ekonomiczny, ale odwracają kota ogonem i „bawią” się dalej udając Napoleonów naszej ery. „Rząd się sam wyżywi” – maksymę tę Polacy znają z okresu, w którym kryzys był zjawiskiem permanentnym.
Polityków „cyników” naśladują artyści z Hollywood i 16 stycznia wejdzie na ekrany w USA nowa megaprodukcja w starym stylu, czyli „Opór”, z mega gwiazdą w roli głównej. Daniel Craig będzie udawał Tewje Bielskiego, który według autorów scenariusza jest postacią godną uwiecznienia w hollywoodzkim filmie, ale według polskich historyków był on szefem grupy partyzanckiej odpowiedzialnej za wymordowanie mieszkańców wsi Naliboki.
W roku 2001 Kongres Polonii Kanadyjskiej skłonił IPN do wszczęcia śledztwa przeciw partyzantom „tak zwanej brygady” Tewjego Bielskiego. Śledztwo w Polsce trwa i będzie trwać do czasu, aż naturalną śmiercią umrą wszyscy świadkowie, a wtedy „jedyną prawdę” będzie opowiadał film „Opór”.
Jak podaje Gazeta Wyborcza – „film wywoła ogólnonarodową debatę podobną do tej , która miała miejsce po ukazaniu się książek Jana Tomasza Grossa” – przewiduje dominikanin, o.Tomasz Dostatni w portalu Jewish.org.pl – koniec cytatu.
Film jest właśnie po to , by wywołać ogólnonarodową dyskusję , bo dyskusje nic nie zmieniają , a w czasie kiedy naród dyskutuje, oligarchowie robią to, co im się podoba. Tak biegnie czas od dyskusji do dyskusji.
Obrażanie naszego rozumu „dziełami artystycznymi” tego typu co ten film, weszło już do kanonu propagandowego globalnych arogantów i cyników. Jesteśmy bezsilni wobec przewagi medialnej obecnych „nadludzi”. Pewna pociecha jest próba wyrażania własnej opinii na łamach ostatnich polskich mediów, które w przyszłości zostaną spacyfikowane , lub wykupione. Obecnie jesteśmy jednak bezsilni. Nie nakręcimy produkcji o Tewje Bielskim pokazując jego walkę z Armią Krajową. Bronimy się niezwykle skromnymi środkami.
W dniu 16 stycznia ukaże się w Polsce książka reporterów GW , autorstwa Piotra Głuchowskiego i Marcina Kowalskiego , pt. „Odwet. Prawdziwa historia braci Bielskich”. Książka dotrze do nielicznych czytelników polskich. Megaprodukcja filmowa będzie oglądana w wielu krajach na świecie. Do czego prowadzi ta droga podjudzania w Polakach niechęci do aroganckich idiotów, posiadających nadmiar pieniędzy ? Czy Polacy mają jeszcze jakąś szansę w kraju w którym 85 procent banków przeszło pod obcą kontrolę ? Kto będzie w przyszłości finansował obrońców polskiej racji stanu ? Czy tak ma wyglądać nowa rzeczywistość powstała po wyzwoleniu się z rąk opiekunów narzuconych Polsce w Jałcie ?
Obecnie stajemy się jeszcze bardziej bezsilni niż dawniej . Oni nas obrażają , a Polska służy jako dostarczyciel oddziałów interwencyjnych w krajach oddalonych od Polski o tysiące mil. Niech ci aroganci pukną się w te swoje zakute cyniczne łby, póki nie jest za późno.

7 stycznia 2009
www.wojciechborkowski.com