Czas na wiosnę


Czas na wiosnę

Zima w tym roku się dłuży przepełniona kataklizmami i politycznymi awanturami na całym świecie. Kryzys finansowy pozbawił polityków możliwości zorganizownej interwencji, więc nie zajmują zdecydowanego stanowiska w sprawach dla świata ważnych. Walki toczą się własnym biegiem z niewielką pomocą przyjaciół ze służb specjalnych. Ceny energii rosną, a co za tym idzie rosną ceny wielu towarów codziennego użytku. Ceny litra benzyny w Polsce przekroczyły 5 zł, co łatwo przeliczyć na na cenę tego paliwa za jeden galon. Moja ciotka z Łodzi, za rentę chorobową może raz zatankować, do pełna, średniej wielkości samochód. Ona nie miała nigdy samochodu, więc problem jest niby teoretyczny. Czy z takich problemów "teoretycznych" zdają sobie sprawę elitarni i medialni przedstawiciele narodu zabierający w mediach czas telewidzów, wypowiadając się na tematy zastępcze.
W Polsce ceny bywają wyższe niż w unijnych Niemczech i to nie w stosunku do zarobków średnich, ale te ceny które są na półkach sklepowych . Cena wieprzowiny jest w Polsce wyższa niż w Niemczech. Czy to ma związek z unijnymi dotacjami, czy też ta sama polska wieprzowina po przejściu granicy tanieje?
To jest pytanie do wicepremiera Pawlaka. Super Express opublikował listę zakupów ludzi Waldemara Pawlaka /PSL/ , a zakupy te mają podobno służyć do promocji ministerstwa gospodarki i unijnego programu. Wartość tego zakupu 350 tys.złotych, a wydano je na, cytuję : "latawce 200 szt, parawany plażowe 200 szt, portfele wodnoodporne na szyję 250 szt , ołówki elastyczne 500 szt i inne bardzo "potrzebne" artykuły.
Po dwudziestu latach "balcerowiczowskiej transformacji" okazuje się , że w Polsce mamy za mało cukru? Sprzedawcy ostrzegają, że może zabraknąć także mąki. Na cukier w kilku sieciach sklepowych już wprowadzono reglamentację. Mąki w promocyjnej cenie także nie kupimy w niektórych supermarketach. Jak się okazuje zapasy cukru robiliśmy w Polsce za PRL-u i za Sanacji. Jak informuje nas portal internetowy wp.pl , w czasach okresu międzywojennego sprzedaż cukru w Polsce kontrolował kartel cukrowy. Wtedy na eksport sprzedawano cukier po 17 groszy za kilogram, a w Polsce kosztował nawet 1,44 za kilogram. Jak tak dalej pójdzie to będzie powtórka z "rozrywki" cukrowej ? Ciekawe, kto teraz kontroluje produkcję i sprzedaż cukru w Polsce. Z pewnością nie ministerstwo Pawlaka. Na temat spekulacji
na styku import -eksport nie dowiemy się od gadających głów w telewizorniach. Te polskie telewizornie są pod eleganckim nadzorem wybitnych gwiazd medialnych. Uprawiane przez nich gawędy zapewniają im długowieczność medialną i sowite uposażenie.
Gazeta.pl informuje na swojej stronie internetowej o tragicznej śmierci pani Jolanty Brzeskiej, której zwęglone ciało znalezionow Lesie Kabackim pod Warszawą. Pani Jolanta Brzeska była szykanowana i zastraszana przez ludzi powiązanych z udziałowcami budynku w którym mieszkała. Walczyła o prawa lokatorów, których mieszkania wraz z budynkami zostały przekazane w ręce tych, którzy odkupili te roszczenia od nowych właścicieli. O losie tych przekazanych lokatorów decydują nowi właściciele nieruchomości, albo ci którzy odkupili od nich roszczenia. Pani Jolanta Brzeska była jedną z tych "przekazanych" lokatorów. Działacze z ruchów lokatorskich, którzy znali Jolantę Brzeską, mówią o niej tak : "Była bardzo silną osobą. Nie sądzimy , żeby to było samobójstwo. Jeżeli chciałaby popełnić samobójstwo, zrobiłaby to w miejscu publicznym". Ciekawe, czy ta tragiczna śmierć dzielnej kobiety zostanie wyjaśniona, czy politycy polscy zdają sobie sprawę z tej formy "prywatyzacji", która bywa równie bezwzględna jak komunistyczna nacjonalizacja.
Zastanawiającą informację przynosi onet.pl : "Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów w PE, do której należą PiS i PJN wybrała we wtorek Jana Zahradila z czeskiego ODS na nowego szefa, który zastąpi Michała Kamińskiego". Rzecznik klubu PO Krzysztof Tyszkiewicz zacytował na konferencji prasowej wypowiedź Zahradila sprzed lat w której czeski polityk wyrażał zaskoczenie, że "w pierwszej grupie kandydatów do Unii Europejskiej jest Polska, ta ogromna kula u nogi". Zdaniem posła PO Cezarego Tomczyka , "szefem frakcji do której należy PiS , został antypolonijny polityk, kóry popiera legalizację marihuanyi jest przeciwnikiem konkordatu".
Tak to jest w tej polityce. Nie trafimy za politykami, bo oni tak samo ułomni jak my, tylko udają dobrze poinformowanych i odpowiedzialnych. Zmieniają poglądy jak rękawiczki i robią koalicje w imię doraźnych celów. Czytanie internetu staje się drogą po wybojach politycznych. Wybory już za pół roku, a wyborcom serwuje się groch z polityczną kapustą.
Jaka jest rada, aby zatrzymać ten proces degradacji demokracji w Polsce, odzyskanej po 50 latach komunistycznego uśpienia inicjatywy gospodarczej. Jak napisał jeden z internautów , trzeba przedstawić narodowi wykres obiegu pieniądza w Polsce, aby usunąć patologiczne strumienie wynikające z obecnej ekonomii politycznej. Tylko kto się tym zajmie? Może znany powszechnie wybitny uczeń Marksa i Sorosa, profesor ekonomii Leszek Balcerowicz.
Miejmy nadzieję, że wiosna tego roku okaże się pogodna i bardziej łaskawa dla spragnionych ładu i spokoju Polaków, którym chleba i cukru nie zabraknie w tym dziwnym roku 2011 który nieodpowiedzialnie przyśpiesza.
Czas na wiosnę.


10 marca 2011
www.wojciechborkowski.com