Przepraszam za błędy młodości


Przepraszam za błędy młodości

jak miałem kilkanaście lat
to śmiał się do mnie cały świat
dziewczyny z licealnej szkoły
były niewinne jak anioły
do szkoły biegłem z przyjemnością
by tam flirtować z piękną Zośką
oczy Małgosi świat zmieniały
choć potem o mnie zapomniały
Jagody suknia bardzo krótka
wskazała drogę do ogródka

jak miałem już dwadzieścia lat
to odkrywałem nowy świat
szukałem tajemnicy życia
po co biodrami rusza Krysia
dlaczego suknię skraca Ala
która się dotknąć nie pozwala
nawet znalazłem sekret ciała
co Ada w stanik swój schowała
świat był podobny do zabawki
aż wpadłem w sidła pięknej Baśki

dzisiaj to ja się tego wstydzę
myślę że jestem homofobem
bo tylko jedną płeć poznałem
jakbym był dzikim czworonogiem
przepraszam wszystkie te kobiety
co dziś zapewne są babciami
one już o mnie zapomniały
więc to zostanie między nami
memu wnuczkowi co jest gejem
przyrzekam dzisiaj więc solennie
że ja spróbuję się odmienić
choć może wcześniej serce pęknie

www.wojciechborkowski.com