Kilka słów do zagubionego baranka , czyli do siebie samego


Piosenka do zagubionego baranka, czyli do siebie samego

Woytek nie bądź miernota
czas już najwyższy byś się ruszył
kumple szarpnęli żyłę złota
a ty wałęsasz się w tym buszu
przed tobą świat stoi otworem
a twoje miejsce jest w stolicy
pamiętasz takie powiedzenie
na transformacji bieda ćwiczy
Woytek nie bądź miernota
w Warszawie nowe Eldorado
tam targowisko jest próżności
i bal mutantów przed zagładą
tam transformacja - rewelacja
naród wręcz wyje tam z radości
oni nie mogą się doczekać
kiedy obedrą ich do kości
Woytek nie bądź bezgrzeszny
ci co zgrzeszyli, znów są górą
więc gdy zapiszesz się do chóru
kolesie wepchną cię na urząd
tam w cenie teraz schizofrenia
kto większy czubek ten na topie
i tak ich nigdy nie przeskoczysz
lecz się załapiesz durny chłopie
Woytek ty nie wybrzydzaj
nigdy nie będzie idealnie
ci z dywaników komisarzy
to są klęczniki teraz czarnych
ci co głosili postulaty
głowę chowają tak jak strusie
więc nie bądź takim kunktatorem
i bierz co twoje, ty nygusie

kwiecień 2000 rok