Medialne niepokoje Marcina Sadzawki


Marcin Sadzawka
dożył setki
gdy go dopadły wątpliwości
czy on naprawdę żył na świecie
po jakie licho sterał kości
co to za życie
pytał siebie
nie byłem nigdy w telewizji
nie było o mnie też w gazetach
więc może mnie nie było nigdy
ci którzy żyją
to „big brother”
innych w klepsydrach wspominają
a o Marcinie ani słowa
więc go nie było
bo nie znają
miał on co prawda
czworo dzieci
wnuki
prawnuki
praprawnuki
wszyscy uczciwi i normalni
a nawet zdolni do nauki
lecz żaden nigdy nie wystąpił
nawet wśród tłumu w telewizji
więc tak naprawdę ich nie było
i stąd Sadzawki smutne myśli
odkąd pan Marcin był na rencie
to usidliły go te media
życie doczesne to jest przy nich
prostactwo
plucha
zwykła brednia
a w telewizji pełnia szczęścia
seriale
szoły
monitory
kameleony i wampiry
a nie Sadzawki nudne story
świat na ekranie
raj na ziemi
aktorzy barwni
elokwentni
spikerzy bystrzy jak potoki
a Marcin zwykły i przeciętny
niektóre gwiazdy telewizji
wręcz rozdwajały jego serce
zmieniając ciągle swych partnerów
jak te kwiatuszki w butonierce
a ten największy przebieraniec
to życie własne wręcz potroił
zmieniając w oczach swe poglądy
czy on z Marcina żarty stroił
Marcin Sadzawka
przeżył ciężko
internetowy podbój świata
lecz w tym kosmosie informacji
świat czarną dziurę nim załatał
i gasł nam Marcin
prawie w oczach
nie znalazł nigdzie pocieszenia
nawet wikary go opuścił
sprzedając w mediach swe wspomnienia
wreszcie nasz Marcin nas pożegnał
choć nie rozwiązał wątpliwości
czy świat realny to są media
czy to jest ósmy grzech ludzkości
motto:
potwierdzisz byt swój na tym świecie
puszczając bąki w internecie

/ zamieszczone w ”Przebierańcach 1989” /
książkę wydał ZLP w Krakowie w roku 2002
autor Wojciech K Borkowski